znam dziewczyny co jada z pustym portfelem biora zaliczke od szefa i od razu leca wyslac do domu bo w domu maz i dzieci i moze dzis nic nie jadly :(( to bardzo smutne i przykre ale sa takie osoby ,sama widzialam jaka byla radosc tych dzieci jak mama po powrocie kupila im plecaki do szkoly za 50 zl cieszylysmy sie razem z nia jak pracowala i mowila co za te pieniadze kupi a zarazem jak sie bala i myslala czy dzieci dzis cos jadly czy pieniadze doszly
znam tez dziewczyny ktore nie maja w polsce obowiazkow nie maja rodziny dzieci i pracuja tylko dla siebie bawia sie kupuja fajne drogie ciuchy wracaja z pusta kasa
jezeli ktos chce zabrac 300 euro to niech zabiera to jej decyzja tylko jezeli kogos stac zabrac to 300 euro to po co jedzie? po co zabierala miejsce osobie ktora bardziej potrzebuje a wstydzi sie jechac bo obawia sie ze ktos ja wysmieje ze ma szampon jakis familijny za 1 zl a nie loreala za 10 zl ze je tam martadele a nie salami ze zal jej na piwo a inne pija campari
one jada z malutka torba bo w polsce nie stac ich nawet kupowac w lumpeksie ..........dlatego zastanowmy sie czasami czy 30 kg a 35 kg ciuchow to duzo czy malo
dobrze ze neiktore tego nie czytaja bo nie maja internetu bo trzeba wybrac albo cos albo chleb dla dziecka