To jest cały czas ten sam temat: praca na polu jest dla osób które chcą pracować, są zdeterminowane żeby czasami przeboleć ból kręgosłupa, czasami błoto, czasami jakieś wrzaski jak się jakiś kretyn trafi jako zarządca finki, albo manijero (-a) trafi. Ale zastanówcie się co można powiedzieć po tygodniu pracy. Po kilku miesiącach można powiedzieć że było strasznie i już więcej nie chcę tu przyjechać. Z tego co rozmawiam z ludźmi to przynajmniej 90% kiedy przyjeżdża pierwszy raz to w pierwszym tygodniu zastanawia się czy nie wrócić do domu. Ja to rozumiem - ktoś nie ma pracy, nie ma pieniędzy też, ale siedzisz sobie w domu, nie pracujesz fizycznie, nie masz nikogo kto ciągle mówi ci co masz robić, albo pokazuje ci co robisz źle. Tutaj wszystko zwala się na ciebie w pierwszy dzień. Znam sytuacje że kobiety po dwóch dniach rezygnowały.
Trzeba się zdecydować już w Polsce - albo nie chcę pracować na polu, albo jadę i dam radę, przepękam pierwsze dwa tygodnie, a później poleci. Lżej się pracuje jak się pozna ludzi i pracę, wiesz co możesz a co nie i na czym polega twoja praca. Co jak się robi staje się rutyną i dni uciekają...
Nie wiem na ile trafna i obiektywna jest moja opinia ale wydaje mi się że kobiety i dziewczyny w miarę rozgarnięte, rozróżniające czerwoną truskawkę, na pół zieloną, albo zgniłą, łapiące że to się robi tak a to tak, raczej zostają i przyjeżdżają często za rok. Nie dają sobie rady osoby starsze, nie umiejące się podporządkować zasadą pracy, albo takie które myślały że płacą tu za samo chodzenie po polu.
Jasno sobie trzeba powiedzieć czego chcę. Pomijam oczywiście osoby chore i takim którym jakiś zbieg okoliczności uprzykrzył pierwsze dni w Hiszpanii. Różnie bywa.
Sorry że często rozpisuje się zbytnio, ale chyba tylko tak można coś przekazać w miarę sensownie.
Moja rada - kto ma możliwość niech śmiało przyjeżdża, trzeba spróbować.
W poniedziałek przyjeżdża mój kuzyn, ciekawe czy mnie nie przeklnie po kilku pierwszych dniach pracy :-)
Pozdrawiam z nad oceanu, dzisiaj widziałem że ludzie się kąpali już, ale woda pewnie lodowata jest.