hahaha.. patrzę coraz więcej nowinek się pojawia :D mamy (niby) umowy na zbieranie cytrusów, które tak naprawdę nic o cytrusach nie wspominają, w języku hiszpańskim, ni o praodawcach nie ma... coś jeszcze?
do
gochaj1 jeżeli chodzi o ten pozew? jestem z Tobą :) już jest nas dwie, razem z partnerami czwóreczka, ktoś jeszcze chętny?
Także mam znajomą, która ma dziesiątki lat doświadczenia w prawie, ona już jakiś czas temu mi mówiła, aby składać zbiorowy pozew na tego całego pośrednika/pracodawcę/przewoźnika czy jeszcze jakiegoś tam - każdy inaczej mówi... aż się rzygać chce :P
Do niedawna myślałam, że to jakoś się zacznie, ale widzę, że to od początku nie miało szans.
Szkoda, że tak udało im się nas zakręcić, że dopiero w tym momencie się orientujemy co i jak... :(
Już nie wiem co powiedzieć na tą sytuację...
edytowany przez Orangena: 27 kwi 2012