do Oli
Widzę, ze nie tylko ja wróciłam od tych wyzyskiwaczy po dwóch tyg. pobytu. Jak przyjechałam na miejsce i zobaczyłam w jakich warunkach bede mieszkać, to pomyślałam, ze jestem w ukrytej kamerze i ktoś zrobił mi niezły kawał. Niestety to nie był kawał, ale szara rzeczywistość. To co mówią na rekrutacjach to mity i baśnie. Chyba, że są osoby które potrafią żyć bez bieżącej wody i z grzybem na ścianie. Więcej mnie na wyjazd do Hiszpanii nie złapią. Zresztą jest dużo osób które myślą podobnie jak ja.