No cóż, przyganiał kocioł garnkowi, bo tak chyba można skomentować odpowiedż Ministerstwa Pracy.... WUPy nie mają nic wspólnego z numerami NIE. WUPy nie są stroną dla hiszpańskiego MSW, stroną w umowie między rządami RP i Hiszpanii jest Ministerstwo Pracy i tylko interwencje na szczeblu ministerialnym mogą przynieść skutki. Owszem, ambasada też może dołożyć swoje trzy grosze, ale przede wszystkim ministerstwo. A co do pracy naszego ministerstwa możnaby duuuuuuużo opowiadać. Przykład - tydzień temu rozpaczliwy telefon z jednego z WUPów - ponoć została zgwałcona dziewczyna. Zapytałem dlaczego nie załatwiają tego przez ministerstwo - i tu odpowiedź - ministerstwo poprosiło o informacje na piśmie i obiecało się zwrócić pisemnie do Ambasady Hiszpańskiej...................... Można się zasypywać pismami....... Ale, ad rem - w ciągu 40 minut wyjaśniłem całą sytuację - na szczęście wszystko okazało się być w porządku, komuś chyba puściły nerwy............
Wobec tego, chciało by się powtórzyć za jednym z wielkich pisarzy - duby smalone