Widziałam wiele, wiele razy jezdziłam na plantacje gdzie były złe warunki pracy.Ale były to przewaznie warunki mieszkaniowe,
problemy z wypłacana kasa i problemy miedzy soba.Zdarzały się sytułacje ze dziewczyny miały ciezka prace.Kazda praca przy zbiorach jest ciezka.
W truskawkach pracuje się w namiotach w ciagu dnia nagrzewanych czasami do 70 stopnii,do tego bagna, woda czasami po kolana.
Ja wiem jak wyglada praca przy pomaranczach i mandarynkach, wiem jakie bolesne sa kolce.Moj szef na szczescie brał do pracy tylko mezczyzn,my pracowałysmy w truskawkach.
Jeden dzien dał i popalic ja wiem ze jest ciezko.
Tak jak pisałam rózno sa szefowie jedni cudowni a inni koszmar.Zawsze pisałam żeby dziewczyny trzymały się razem , bo w grupie zdziała się wiecej.
Z ta Wasza kasa jest nieciekawie , gdybyscie wczesniej wpadły tutaj to wiedziałybyscie ze trzeba wezwac gwardie i wtedy szef Wam wszystko wypłaci.Chociaz nie
napisałyscie dlaczego Wam nie wypłacił?.
Pisałyscie ze nie znacie szefa a kontrakt miałyscie? tam pisze nazwa firmy , która Was zatrudnia korporacja?.Czesto jest tak ze szefa nie ma na plantacji.
Koniec pracy powinnen wygladac tak, ze dostajecie swiadectwo pracy i pieniazki.Jezeli Wam nie wypłacil do konca z jakiegos powodu nie napisałyscie jakiego
to nie postapił uczciwie.Dzwonilyscie w tej sprawie do maria?