Odpowiedz dla Joanny.
Truskawki zrywa się z szypułakami , bez ogonków, jak zerwiesz bez szypułki to idzie na drugi gatunek. Zrywa się do różnych skrzynek. Masz taki wózek,pchasz go przed sobą, na nim masz skrzynki. Jeśli chodzi o wagę to zależy jakie skrzynki. Najmniej to 4 kg a najwięcej 8kg. I nieraz jeszcze z drugim gatunkiem. Jak wypełnisz wszystkie skrzynki to bierzesz je i zanosisz na palete lub na wagę. Truskawki zbiera się tylko na stojąco. Ale inaczej sie nie da. Najlepiej od początku zbierać na wyprostowanych nogach bez opierania łokcia o udo , bo to jeszcze pogarsza sprawę. Po kilku dniach każdy się przyzwyczaja choć ból nie mija.
Jeśli chodzi o warunki to naprawdę nie mogę nic ci powiedzieć dlatego że jest naprawde bardzo różnie. Niektóre dziewczyny mieszkaja w normalnych mieszkaniach w bloku, mają całe wyposażenie, a inne w barakach. Mogę ci opisać jak było w moim przypadku. Mieszkałam na polu, jest to parterowy mały domek, podzielony na kilka mieszkań. Każde mieszkanie to jeden spory pokój - kuchnia, kilka sypialni, i łazienka. Wyposażenie kuchenne było ,kilka garnków i patelni, talerze i sztućce, szklanki. Kuchenka gazowa. Telewizor. Duża lodówka. Nieraz w takich mieszkaniach są jeszcze pralki, u nas była wspólna pralnia z kilkoma automatami. Kąpac się możesz ile chcesz pod warunkiem że kupisz sobie butle z gazem. Po prostu umawiacie sie z współlokatorkami że wszystkie kąpią się tylko raz dziennie. Albo więcej razy. Za gaz płaciecie wspólnie.
Do Hiszpanii jeździ się autokarami. Niestety nie jest to miła podróż. Trwa prawie dwie doby . Można oczywiście na własną rękę samolotem ale trzeba trochę znac język.
Powodzenia w pracy.