Ja jeżdżę do Luceny del Puerto. Można zapisać się na kurs hiszpańskiego, wystarczy iść do szkoły z paszportem (bo oni rejestrują uczniów) i powiedzieć że chcesz zacząć naukę. Lekcje odbywaja sie po hiszpańsku, ale nie martw się nauczyciel tak tłumaczy, że wszystko można zrozumieć, rysunki, dźwięki itp. W zeszłym roku zajęcia odbywały się od poniedziałku do czwartku w godzinach popołudniowych, po jednej godzinie dziennie. Na koniec dostałyśmy zaświadczenie o ukończeniu kursu.
Jeśli chodzi o księdza to zgadzam się, że ksiądz bardzo chętnie pomaga nawet osobm nieznajomym. Jeśli ktoś szuka swojej matki, żony lub innej kobiety, która zaginęła w Hiszpanii to zwraca się do księdza bo on zna sytuację panującą na miejscu. No i oczywiście mówi po polsku i hiszpańsku co bardzo ułatwia komunikację z szefem itp. Msza odprawiana była w czwartki po południu. Wycieczki do Fatimy to rzeczywiście bardzo tania wycieczka mimo iż traci się dniówki ale z Polski taka eskapada kosztuję grube pieniądze.
Ps. Na jakiej ulicy mieszkasz w Lucenie i który rok już jedziesz? Jak chcesz pogadać to napisz na [gg]