praca huelva truskawki

Temat przeniesiony do archwium.
781-810 z 1857
Do dominika415-powiem ci jak Linda-
" co Ty wiesz o pracy "i jakim prawem posadzasz dziewczyny o kontakty blizsze niż koleżenstwo i przyjazni z hiszpanami(bo miałas to na myśli zapewne)twój tok rozumowania na to wskazuje ze niebyłaś nigdzie poza granicami swojego podwórka lub placu przy bloku.Zapytaj sie tej pani w Up czy ona wie co to praca fizyczna i czy tak naprawde zna obowiazki swojego stanowiska ,a póżniej niech wypowiada sie na temat pracy przy zbiorze truskawek.Te (niektóre PANIE) oprócz siedzenia i grzebania w papierach (picia kawy)nieznaja sie na nicz i o niczym niewiedza.Bardzo bym prosiła o przemyslane uwagi i wpisy bo napewno nie jedna z polek poczuła sie urażona wzmianką o tych hiszpanach ,a ja moja droga mam dwoje dzieci i meza.i stawka za ubezpieczenie jest stała i wcale mało niewazyłam jak wrócilam.Pozdroqwienia i sukcesów tu na miejscu dla ciebie Dominiko.
my podpisywalysmy umowe w szczecinia i jestesmy z Suwalk.
Popieram cie całkowicie.Masz racje pewnie Dominiczka sie wystraszyła pracy.
to było do gosc aska. Tak trzymac dziewczyny
No to jeszcze troche poczekasz ja myśle ze najwczesniej w połowie lutego beda wyjazdy dla tych co pierwszy raz jada
Dziewczyny naprawde zadna z Was nie jedzie Asają z katowic?może juz cos wiecie kiedy wyjazdy i kto nas tam zawozi(jaki przewoznik?)
Ja jestem z woj lubuskiego- Słubice. Na rozmowie kwalifikacyjnej byłam w ZG 9 grudnia, jeśli chodzi o wyjazd również nic nie wiem. Pozdrawiam!
Jeśli ktoś chce popisać o wyjeździe może do mnie puknąć: 6899371-moj nr gg:)
Do freski: ja jestem z Jaworzna, nic jeszcze nie wiadomo co do wyjazdu, ale nie ma co sie pieklic : w Hiszpanii jest chlodno /ok.8-15st/ i prawdopodobnie nie organizuja jeszcze wyjazdow. Cierpliwosci, jeszcze zatesknimy za ojczyzna.Wywioza nas ok. polowy lutego...i bedziemy pracowac 7dni/tyg.no i oczywiscie pozniej sie bawic- mysle, ze do przyszlego tygodnia otrzymamy wiadomosc o wyjezdzie
Podpisalam umowe w grudniu w Toruniu wyjezdzam pierwszy raz 1.02 ze Szczecina .Cierpliwosci dziewczyny na was tez przyjdzie kolej.Moglam juz wyjechac 15.01 ale odmowilam.Powodzenia w słonecznej Hiszpanii
witaj w klubie ja tez jestem w podobnej sytuacji, jestem na rezerwowych i niedawno dopiero dostalam kontrakt i go podpisalam bo niestety nikt nie wie co zrezerwowymi (a chce pojechac bo tu nie mam pracy ). ale jesli cos bedzie wiadomo o rezerwowych i bede mogla jechac to pojade w inne miejsce bo do tego co bylam nie chce zbytnio jechac wlasnie przez niektore wspollokatorki. zobaczymy jak sie wszystko potoczy, mam nadzieje ze sie w koncu cos wyjasni z ta rezerwa
Jeśli wam udało się zarobić tyle pieniędzy to gratuluję.Ale wiedzieć musicie że nie wszędzie pracuje się 7 dni w tygodniu o nadgodzinach już nie wspominam.Nawet nie było całej dniówki tylko np.4 godz.Więc dobrze trafić na dobrego szefa który ma odpowiednią ilość ludzi do plantacji to jest sukces.Znam inne osoby co też mało zarobiły ale nie wszędzie tak jest trzeba wierzyć że się uda.Gdybym miała pracę za 1000zł nie pojechałabym do Hiszpanii.
czytałam wcześniejsze wypowiedzi z 5 stycznia jedna z dziewczyn pisala że ma problemy ze zdrowiem a inna radziła jej żeby ubespiczyła się dodatkowo .Napiszcie gdzie się najlepiej ubespieczyć i ile to kosztuje . Ja nie miałam pojęcia że robi się pod folią jak można wytszymać tą duchotę a nadodatek szypkie tempo -czy nikt z was nie zemdlał ? To tak naprawdę nie musze zabierać żadnych nakolanników .Ja pracowłam w niemczech na polu i same wiecie że klimat jest taki sam jak u nas a były przypadki że dużo dziewczyn mdlało albo leciała im krew z nosa .Ja jestem osobą która jest wytrwała w tym co robi ale nie znosze duszności sałna czy też jak ogrzewa się samochód to w tedy jest mi niedobrze ale nie mam innego wyjścia ale musze jechać tak czy inaczej .napiszcie kochane jak z tym ubespiczeniem wrazie wypadków i śmierci a iczy trzeba brać wrazie czego nakolanniki i rękawiczki do zbieraia truskawek bo ja nigdy nie spodkałam się z taką formą zrywania a jeszcze jedno czy mogłybyście mi napisać nażwe jakiś dobrych lekarstw lub maści przeciw bólowych a no i co brać wrazie czego jak dostane uczulenia na te opryski pozdrawiam was wszystkie i mam nadzieje że tak nie będzie żle .pa
czy tzeba brać jakieś kiążeczki ubezpieczeniowe z Polski albo jakieś inne dokumenty w razie jakiegoś wypadku czy wystarczy paszport. Wogóle jak to jest w z tym leczeniem się w UE
moze warto sie ubezpieczyc.tak na wszelki wypadek chociaz mysle ze malo osob to robi wiadomo koszty.tabletki p/bólowe wiadomo.i na kregoslup ja bralam DICLAC lub Ketonal rekawice tak i to kilka par u nas tańsze a poza tym jak bedziesz mieszkać na polu wiec z wyjazdem do miasta na początku moga byc problemy.A co do wyjazdu to prawdziwa praca zaczyna sie w polowie lutego mysle ze do tej pory pojedziesz .Moje kolezanki juz są pisza ze zimno jest bardzo 8-10stopnii takze nie ma sie co spieszyc.
dżesi a gdzie bylaś w niemczech ja tez bylam pod rostokiem w purskhow
tez tak mi sie wydaje ze malo osob sie ubezpiecza, jak ktos chce to moze pochodzic po firmach ubezpieczeniowych i sie popytac gdzie jest najkorzystniej. rekawiczki trzeba zabrac chociaz jak ktos zapomni i bedzie mieszkal na polu to przeciez jezdza tam raz czy 2 razy w tygodniu sprzedawcy u ktorych mozna kupic rekawice, art. spozywcze (tylko jest troche drozej niz w sklepie) ale rekawiczki nie sa tak bardzo drogie 0,80e.tabletki przeciwbolowe tez warto zabrac chociaz nawet jak sie wezmie to bol i tak nie mija przynajmniej ja tak mialam, masc jak najbardziej ale jaka to sama sie zastanawiam. mozna wziasc ze soba europejska karte ubezpieczeniowa wydaje ja nfz(nic sie nie placi za jej otrzymanie)ona jest wazna do kiedy nie pojdzie sie do pracy(bo nie wszystkie ida nastepnego dnia po przyjezdzie pracowac, moga kilka dni siedziec w domu i wtedy nie jest sie nigdzie ubezpieczonym)no i wazna jest podczas podrozy to tak na wszelki wypadek. pozniej juz jak sie pracuje to jest sie ubezpieczonym i do pojscia do lekarza nie ma problemu trzeba zabrac ze soba umowe i paszport, bo na sam paszport to rzadko sie zdarza zeby lekarz przyjal choc zdarza sie tez tak czasami.
zgadzam sie z Toba w zupelnosci nie wszedzie sa nadgodziny i praca codziennie to zalezy gdzie sie trafi, ja zarobilam o wiele mniej ale wole pojechac niz siedziec w domu albo pracowac za jakies grosze gdzie dojazdy do pracy by mnie zjadly i zostaloby mi ok 500zl-600zl. ja tez jakbym miala prace za 1000zl bez dojazdow to bym nie jechala tylko zostala w Polsce.
to bylo do:Dominika ma troche racji
Do Daria24, piszesz, że bolało Cię cały czas. Ja też miałam z tym problem, myślałam,że po 2 tygodniach przestanie boleć ale wcale nie było lepiej, nie brałam tabletek bo wiedziałam że to bez sensu stasowałam maści p/bólowe ale te też za wiele nie dawały. Może w tym roku będzie mniej bolało, tego bólu boję się najbardziej.
ja jadę z Asają ale narazie też nic nie wiem, jestem z okolic Katowic.
Do Monika:pierwszy tydzien byl najgorszy pozniej mniej bolalo ale bolalo, na poczatku czesto sie prostowalam na sekundke czulam taka ulge ale tylko chwilowa a pozniej zauwazylam ze im mniej sie prostuje to mnie mniej plecy bola i prostowalam sie tylko wtedy jak wynosilam skrzynki. masz racje ze tabletki nic tu nie pomoga a masc tez nie bardzo ale ja i tak bralam z nadzieja ze mniej bedzie mnie bolalo. teraz tabletki bede brala tylo przez ten pierwszy tydzien, a do bolu tych plecow trzeba sie po prostu przyzwyczaic. nie lubilam jak mialysmy wolne bo na drugi dzien jak szlam do pracy to mnie bardziej bolaly za to moje wspollokatorki mialy odwrotnie jak byl dzien wolny to pozniej lepiej im sie pracowalo.
i mam pytanie z jakim w koncu przewoznikiem jezdza te ktore sa z asajy?
Mam pytanie. czy ktoś wie kiedy są wyjazdy dla tych które podpisały umowy w Toruniu 30.stycznia. Bo ja właśnie podpisałam tam z koleżanką taką umowę i jesteśmy ciekaw kiedy wyjeżdzamy.Jedziemy pierwszy raz i niebardzo wiemy czego mamy się tam spodziewać na miejscu.Aha czy trzeba zabrać też żelazko bo chodzić w niewyprasowanych ciuchach to niewypada. Czekam na wiadomości.Pozdrawiam
Ania76 są tu dziewczyny co podpisaly umowy 9 grudnia i jeszcze siedzą i czekają więc ty tez sobie poczekasz!Życze owocnego czekania na telefon
dziewczyny teraz nie ma pracy co dzień.do mnie dzwonili z algi już 2razy,ale ja chcę jechać w ostatnim tygodniu lutego.wtegy już jest więcej pracy-unas w tamtym roku pracowałyśmy w marcu 20dni,aw lutym16 dopiero w kwietniu30 dni i 39 nadgodzin. ja wiem jak tam jest dlatego odwlekam wyjazd
do Ani 76: u mnie nie bylo zelazka, nie prasowalysmy, niektore dziewczyny biora (ale zawsze to troche miejsca zajmuje) nie bylo tak zle , a co do poscieli bo kiedys ktos sie pytal to jest w domkach.
witaj ja tez z Katowice ale nie wiem kiedy wyjazd >Jeszcze nie dali znac.
Jaki przewoznik bedzie moze ktos wiem?
prawdopodobnie panorama zrezygnowala z przewozow do hiszpanii
ja byłam w punta umbria przy brzoskwiniach moze znajdzie sie ktos kto tez tam byl
Witam
Czy moze mi ktos odpowiedzien na pytanie, czy umowy dotyczace pracy w Hiszpanii podpisuje sie w Polsce przed wyjazdem czy dopiero na miejscu u pracodawcy?Jak wyglada sprawa podzialu osob wyjezdzajacych?Czy jest taka mozliwosc by osoby z tej samej miejscowosci pojechaly w tym samym dniu?Z gory dziekuje za Wasze odpowiedzi.Pozdrawiam
Temat przeniesiony do archwium.
781-810 z 1857