praca huelva truskawki

Temat przeniesiony do archwium.
1351-1380 z 1857
dobrze bedzie jak trafisz na ludzi,bo jak na rozwydrzone pijaczki to Ci się Hiszpanii odechce po paru dniach.Ja byłam raz i więcej nie pojade żebym unierała z głodu.Jak byś miała taką FRESÓWKĘ KOŁO SIEBIE TO JESZCZE PÓŁ BIEDY,ale jak trafisz na lumpy to naprawdę płaczesz cicho do poduszki i modlisz się żeby sezon skończył się jak najszybciej.A jak myślisz dlaczego co roku są nabory?odpowiedż jest prosta bo bardzo dużo ludzi nie chce jechać do hiszpanii.Szkoda im zdrowia i nerw.MOJE WSPÓŁLOKATORKI-pijaczki piły co dzień do póżnej nocy,słuchając muzyki i nie obchodziło je że ja chcę odpocząć.One mogły spać 2-3godziny i wstawały do pracy,a ja się tam tylko męczyłam.Komu miałam się poskarżyć.jak nie znam języka.chociaż tolerowałam wszystko to one i tak szydziły ze mnie,bo nie piję,nie jadę na dyskotekę-poprostu nie żyję tak jak one.
Myślę, że można zawsze znaleźć jakiś kompromis. Rozumiem, że Twoje koleżanki prowadziły odmienny tryb życia jak Ty. Powinny jednak liczyć się z Tobą i nie przesadzać. Jak ja byłabym na Twoim miejscu, to doszłoby do rękoczynów. Na pewno nie pozwoliłabym, żeby ktoś znęcał się nade mną.
no tak rozmowa to zawsze powinna byc najlepsza rada na jakies problemy w domku ale uwierzcie dziewczyny ze sa campa gdzie zdarzaja sie takie rzeczy jezeli ktoras by Cie sprowokowala i doszlo by do rekoczynow to bys zostala wyrzucona zostalabys pisana na czarna liste i w zasadzie to bylby koniec Twojej kariery w hiszpanii oczywiscie przy zbieraniu truskawek
dziewczyny i tu prosba do dziewczyn ktore jada pierwszy raz jezeli Wam bedzie zle dzwoncie do swojego opiekuna kazda korporacja ma kogos takiego dzwoncie do naszego polskiego ksiedza on tez pomaga w takich sytulacjach zawsze mozecie sie gdzies przeniesc
ale nigdy nie dajcie im poznac ze jestescie slabe laczcie w poduszke do wli ale zeby nikt nie widzial i nie dajcie sie sprowokowac do bojki bo chociaz to nie bedzie Wasza wina szef zawsze stanie po stronie kobiety ktora przyjezdza od lat
łatwo ci tak mówić,ale ja w tym domku sama 1-wszy rok czułam się jak intruz,odmieniec.Balangi pochłaniają dużo pieniędzy ,a ja chciałam jak najwiecej zaoszczędzić i do polski przywież ,ale to też się koleżankom nie podobało .Jedna z nich była kochanka szefa stąd atmosfera była nie do zniesienia.W nocy też przyjeżdżali do nich ukraińcy ,marokańczycy.Musiałam wysłuchiwać jęków rozkosznych orgii,boone współżtły z kilkoma facetami.Pamiętam tę kochankę szefa to jednego popołudnia i w nocy zaliczyła 4 facetów.Jak jeden odjechał to dzwoniła ponastępnego.Czy to jest normalne.Była w ciąży to szef dał jej na skrobankę i dalej hula.Fresówka sama widzisz i wiesz napewno więcej niż ja .Kobietom -polkom po przekroczeniu granicy bije na głowe.Stają się OKRUTNE.
Witaj!!!Ja też byłam 7 grudnia w Toruniu na rozmowie.Dzwonili do mnie na początku stycznia, miałam jechać 14 stycznia,ale nie mogłam.Drugi raz miałam jechać 1 lutego, ale zadzwonili 48 h przed wyjazdem, a jeszcze nie miałam rozliczonego PIT-u za 2005 i znowu nie mogłam pojechać.Ale skoro tam teraz jest mało truskawek i ledwie zarabiają na koszty to wolę poczekać.Ale im wiecej czytam o tej pracy to rosną obawy.Nigdy nie byłam za granicą,jestem kurą domową i chciałabym w końcu zarobić trochę kasy.Mam męża i dwóch synów.Nie w głowie mi dyskoteki, imprezy.Chcę jechać tylko do pracy i w końcu mieć swoja kasę.Wierzę ,że trafie na dobrych ludzi.Nie jestem zbyt mocna psychicznie i to mnie przeraża Czy dam sobie radę?Czy wytrzymam ?Ciągle zadaję sobie te pytania.
Nie wszystkim Polkom odbija po przekroczeniu granicy. Wiem, że niektóre będą zachowywać się jak psy spuszczone z łańcucha. Będą daleko od mężów i rodzin i będą chciały poszaleć. Nie krytykuję nikogo, bo to indywidualna sprawa każdego jak dysponuje swoim wolnym czasem. Jednak niektóre osoby muszą brać pod uwagę, że mogą trafić na mniej rozrywkowe lokatorki. Powinny podarować sobie codzienne imprezy w domu. Jak chcą się często bawić, to niech chodzą na dyskoteki, albo na noc do osób lubiących podobny tyb życia. Ja też nie zaliczam się do osób, które nie piją. Jednak najważniejsza jest praca i nie pozwolę na codzienne libacje w moim domu. Nie imrezuję jak wiem, że muszę wstać rano do pracy. Dziewczyny powinny brać pod uwagę to, że kac może wpłynąć negatywnie na jakość ich pracy i niezadowolenie pracodawcy.
Asia
>Witaj!!!Ja też byłam 7 grudnia w Toruniu na rozmowie.Dzwonili do mnie
>na początku stycznia, miałam jechać 14 stycznia,ale nie mogłam.Drugi
>raz miałam jechać 1 lutego, ale zadzwonili 48 h przed wyjazdem, a
>jeszcze nie miałam rozliczonego PIT-u za 2005 i znowu nie mogłam
>pojechać.Ale skoro tam teraz jest mało truskawek i ledwie zarabiają na
>koszty to wolę poczekać.Ale im wiecej czytam o tej pracy to rosną
>obawy.Nigdy nie byłam za granicą,jestem kurą domową i chciałabym w
>końcu zarobić trochę kasy.Mam męża i dwóch synów.Nie w głowie mi
>dyskoteki, imprezy.Chcę jechać tylko do pracy i w końcu mieć swoja
>kasę.Wierzę ,że trafie na dobrych ludzi.Nie jestem zbyt mocna
>psychicznie i to mnie przeraża Czy dam sobie radę?Czy wytrzymam
>?Ciągle zadaję sobie te pytania.
Myślę, że nie powinnaś rezygnować z wyjazdu. Może trafisz na miłe osoby z którymi będziesz mieszkać. Najgorsze co można zrobić, to poddawać się. Jeżeli dziewczyny z Twojego domu nie będą T obie odpowiadały, to będziesz miała inne koleżanki. Przecież na plantacji będzie pracowało dużo osób. Na pewno będą dziewczyny z którymi bez problemu się dogadasz. Wiem, że 3 miesiące to długo, ale pomyśl, że w Polsce jak znajdziesz pracę, to też czasami można trafić na toksyczne osoby i chcąc nadal pracować w danej firmie musisz z nimi wytrzymać dłużej jak 3 miesiące. Wiem, że to co innego, bo pracy wracasz do rodziny, a tu jesteś z tymi ludźmi 24 godz na dobę. Jednak bądź dobrej myśli i nie rezygnuj. Tym bardziej, że nie byłaś jeszcze za granicą. Zobacz jak tam jest i po powrocie będziesz mogła opisać na tym forum swoje doświadczenia z pobytu w Hiszpanii.
Wszystko mi sie przypomniało po ostatnich wypowiedziach, a chciałam zapomnieć.Niestety,mówi sie że trzeba liczyć sie z innymi,ale jak ktoś jest skończonym debilem to drugiego ma w ......Spokojne osoby jak trafią na takie to przesrane,psychika zjedzona.Nie pomoże nic,jeszcze będą cię straszyć tymi swoimi "chłoptasiami" ,że coś ci zrobią.Mam wielka prośbę do Fresówki,jeśli możesz i masz numer do księdza podaj go tutaj bo wiem ,że jest sporo fajnych, spokojnych ludzi i mogą trafić w owe piekło jeśli będzie sama ,nie poradzi sobie,a mając ten telefon pod ręką napewno jej pomoże.
[wpis usunięty]
Jak któraś będzie próbowała mnie postraszyć swoim chłoptasiem, to po powrocie do Polski znajdę ją i zobaczy co to jest strach.
Ks. Andrzej Glanc
tel. dom +34959370753
tel. kom +34677048556
to ze ktos sie bawi to sprawa tej osoby nie mamy prawa ich osadzac nie rozumie w czym sa lepsi polacy od rumunow marokanczykow arabow w czym? to sa tacy sami ludzie zycze Ci zebys trafila jak najlepiej ale jak trafisz na campo gdzie dziewczyny pija razem z szefem to nie ma zmiluj sie wtedy reke z pomoca wyciagna do ciebie wlasnie rumunii i inni nie polacy
nic nie zrobisz jak tym menelem co napisalas sprowadzonym do domu bedzie szef wtedy trzeba to odczekac albo wyjechac
nigdy nie pozwole zeby ktos zle slowo powiedzial wlasnie na rumunow ktorych nie zna ja pracowalam dwa lata z nimi i bede ich bronic tak jak oni to robili tak jak oni pomagali nie tylko mnie
pozdrawiam
Dziwię się że takie kobiety jadą zbierać truskawki! Mogą przecież zajmować się inną profesją i za nieporównywalnie większe pieniądze robić to co lubią!!!!!!!!!! i co wychodzi im najlepiej! Takie jest moje zdanie. Współczuje wszystkim biednym kobietom, które oprócz ciężkiej pracy musiałyby jeszcze coś takiego znosić!
Do fresówki: Nie jestem rasistką. Chodziło mi o to, że dziewczyny mogą znaleźć faceta w Polsce i sprowadzać tutaj do domu kogo chcą. Trzeba liczyć się z tym, że nie każdemu odpowiada taki tryb życia i jak ktoś decyduje się na wyjazd, to powinien zachowywać się jak kobieta, a nie jak zwierzę i to jeszcze agresywne. Ja nie dam się zastraszyć, nie pozwolę na burdy w domu i na sprowadzanie facetów( obojętnie jakiej narodowości).
ha.ha buena suerte {powodzenia}widac ze jedziesz pierwszy raz nie masz szans bo większośc jedzie sie zabawic.w chatce w ktorej jest 10 osob 8 to balowiczki i co myslisz ze we 2 cos zrobicie nie sądze a jezeli one balują z szefem to przykro mi ale jesteś bez szans.u mnie caly domek dobraly sie chyba w korcu maku .Ty wiesz jakie byly imprezy co dzień.nawet my za scianą nie mialysmy spokoju a jak ktoś zwrócil uwage to bylo jeszcze gorzej.smiechy ,wrzaski, stukanie po nocy w sciany.a od czasu jak zacząl z nimi szef balować to już nie da sie opisać Ja jestem twarda ale wiesz mi czasem mialam dośc.a póziej napisze co dalej ...
Sluchaj trzymaj sie i nie rezygnuj !!! Nie wolno sie poddawac, a juz napewno nie bez walki, najpierw trzeba sprobowac , zobaczyc jak jest, napewno nie wszedzie jest tak zle jak pisza,wiadomo ze jest ciezko ale skoro byly dziewczyny wrocily i"przezyly" :-) i chca jechac nastepnym razem to chyba WARTO !!! i wierze ze tak bedzie, pomysl sobie ze w takiej samej sytuacji jest masa dziewczyn bo b. duuuzo jest nowych,wszystkie musimy tam jakos przwetrwac!!! i mysle ze damy rade!!! Ja tez jade 1 raz i po tym co tu przeczytalam mialam duuze obawy, ale jade z kolez. mam nadzieje ze bedziemy sie trzymac razem!!! Nie warto rezygnowac no chyba ze masz tu juz jakas prace zalatwiona?!!!! POZDROWIENIA,iGLOWA DO GORY!!!!
Sluuchajcie dziewczyny , czy jest opcja zeby przelozyc termin wyjazdu ewentualnie na pozniejszy np dzwonia za tydzien a ja chce jechac w polowie albo pod koniec marca ,bo slyszę ze dziewczyny tak robią i czy pracodawcy( prezesi) sie o to nie wkurzaja??!!! i co wtedy??- czy jedziecie z innego miasta czy z tego samego tylko w innym terninie??!!! z gory dzieki za odpowiedz!!!
ja już 2razy odkładałam termin wyjazdu
Niech już zadzwonią. Tu zima i śnieg, a tam lato. Będę się opalać, nie wydam na solarium. Poza tym nudzi mi się już w Polsce. Ciągle te same knajpy i dyskoteki. Chciałabym juz bawić się w Hiszpanii.
Dziewczyny, słyszałam, że w Hiszpanii można chodzić na darmowy kurs nauki hiszpańskiego organizowany przez księdza Andrzeja. Czy to prawda, czy jakieś plotki?
zrezygnowałaś? to znaczy ze nie jedziesz !jezeli chodzi o Ule to własnie złapałam kontakt z Izą która mi powiedziała ze jest w Isla może wiesz czy pracuje ?co robi? ciekawa jestem czy będzie znami pracować?co do enrike to my izaury niewiele mamy do gadania ja jade drugi raz jestem wieku takim ze na niefgo niedziałam pewnie nawet niewie kim jestem .mogłabym napisac duzo ale nie onim ale niechce bo itak musze jechac i takl i takie gadanie nic nieda napisz co robisz i gdzie masz zamiar pracować moze i ja bym mogła sobie zmienic pracodawce
A sloneczko znowu zaczyna już sobie broszke ogoliła dla nowego mięska ona powinna do burdelu a nie do truskawek.kobieto poco ty się ruszasz z domu ciebie to powinni wywieśc na jakiś statek i na rurke może bylabyś wtedy zadowolona i kasa większa z tego by byla
ha ha ha, jakas ty zabawna. jak bym chciala na statek to juz bym tam byla.wole na truskawki, a na wielkich zarobkach mi nie zalezy, bo nie powodzi mi sie najgorzej.
pozdrawiam
Jezeli myslisz ze przewoznik/pracodawca nie odnotowal sobie tego, ze nie chcialas jechac wtedy, kiedy zadzwoniono do Ciebie pierwszy raz to jestes w bledzie. Wiem, ze niektore stow. robia takie listy dziewczyn ktore odmowily wyjazdu i maja przechlapane w roku nastepnym (NIE dotyczy wszystkich stowarzyszen),
pozdr
do oleczki 23 - denx za te numery -;oby sie nie przydały ale czlowiek czuje sie pewniej majac swiadomosc, ze ma sie do kogo zwrocic w razie czego.
Dziewczyny prowokuja ostre rozmowy , widac ze nerwy w oczekiwaniu na wyjazd napiete do granic :-)
Ja również dwa razy przekładałam wyjazd.Na pewno nie są zadowoleni,. Ale jest tyle chętnych,że dla nich to chyba żaden problem.Tak myslę.Czekam na trzeci telefon.Bałam się ,że odpadłam, ale zadzwoniłam do przewożnika i mam sznsę pojechać w późniejszym terminie.Pozdrawiam.
miałyście może jakieś wieści od tych dziewczyn, które już tam są? Co teraz dzieje się w Hiszpanii, jak z pracą, jaka pogoda i kiedy można się spodziewać wysypu???
przejrzyj forum -dziewczyny podaly strony gdzie mozna sobie sprawdzac pogode w Hiszpanii w dowolnym regionie.pozdro!
Wiesz cos moze o terminie wyjazdów z małopolski???
Temat przeniesiony do archwium.
1351-1380 z 1857