Do Aga 31111111111!
Ja też niepotrzebnie to napisałam , ale może to juz te nerwy, a takie opowieści wyssane z palca: pewne źródła itp. są tu niepotrzebne
Każda z nas pewnie już od conajmniej miesiąca mogłaby sobie siedzieć w pięknej Hiszpanii, a tu głuchy telefon...
A co do "wesołych", więcej optymizmu, ja też do smutasów nie należe ;-) i mam nadzieje tam na takich nie trafić, bo poza praca też jakoś czas trzeba sobie zorganizować, Pozdrawiam